wtorek, 1 lutego 2011

Baton proteinowy - przepis

Miałem się tak rozpisywać o diecie, ale jak widzicie nic z tego nie wychodzi. Ścisłą (tzn. od A do Z z przepisu) dietę trzymałem niecałe dwa tygodnie. Za drogi ten interes na ich wymyślne składniki...
Jedyne co robię od zawsze to batonik proteinowy. Oto prosty i niezawodny przepis:

Składniki:
- 400 gram płatków owsianych lub pszennych
- 125 gram mleka odtłuszczonego granulowanego
- garść rodzynek, pestek np. dyni
- 6 do 7 miarek protein w proszku (opcjonalnie, zwiększa ilość białka w batonie; smakowe nadają całości smak)
- 4 łyżki masła orzechowego
- 210 ml wody przegotowanej
- 2 łyżki kakao (jakieś słodkie dla dzieci, może być np. Nesquick)

A teraz wykonanie:
1. Rozdrabniamy płatki (jakiś mikser lub blender)
2. Rozdrabniamy mleko granulowane

3. Dodajemy rodzynek lub np. pestek dyni (dla uatrakcyjnienia smaku)
4. Proteiny lub kakao (te składniki mają nadać batonowi smak)
5. Masło orzechowe
6. Dodajemy wodę i wszystko mieszamy
7. Wychodzi ładna masa. Uwaga na wodę!!! Dodacie trochę za dużo i wyjdzie papka, dodacie za mało - masa się nie utworzy...
8. Ucinamy kawałek papieru do pieczenia (amerykanie nazywają to papierem woskowym). Pozwoli to wam ulepić konkretny kształt.

9. Lepimy bloczek
10. Kroimy go na 14 pasków (zapas na tydzień; 2 na dzień)
11. Okrywamy folią aluminiową i wstawiamy do lodówki. Po co folia, pytacie? Bez niej, waliło niby żonie w lodówce...
12. Pobieramy po dwie sztuki dziennie
13. Koniec & Smacznego


4 komentarze:

  1. Wyglądają nieźle - jesz je dwa razy dziennie, rano i po treningu ??

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko rano (pomiędzy śniadaniem i obiadem). Jako tzw. snack, popijam napojem izotonicznym jako recovery drink (wg. propozycji serwowania posiłków P90X Nutrition Plan)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałeś konsultacji z dietetykiem ??
    Wiesz te plany co oni dają to są masówki - lepiej mieć indywidualny, każdy jest inny i ma inny metabolizm.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, nie miałem. U mnie działa, przynajmniej tak mi się zdaje. Głodny nie chodzę, zmęczony też nie jestem w ciągu dnia, a więc wszystko co potrzebne mam uzupełnione.

    OdpowiedzUsuń