środa, 9 stycznia 2013

P90X Dzień 3 - Shoulders & Arms, Ab Ripper X + Dieta

Dzisiaj poszło już zgodnie z planem, była dieta od samego rano oraz ćwiczenia pod sam wieczór.
A wiec tradycyjnie zaczynam od diety:

Kolumna nr 1 (śniadanie)

W planie był omlet, udało się zrealizować. 5 jajek (L) z poniedziałkowej promocji (miało być 6, według planu oryginalnego 10, w dodatku z pieczarkami), było dość idealnie, pod względem ilości na talerzu. Oczywiście omlet z samych  białek + odrobina soli do smaku (dużo daje ta sól).
Do całości 100 gramowy filet z kurczaka (ugotowany) i kawa bez cukru.

Kolumna nr 2 (przekąska)
Nic nie było.

Kolumna nr 3 (obiad)
Pyzy, mięso i czerwona kapusta, wszystko popijane sokiem jabłkowym.
Zdaje sobie sprawę, że do diety zupełnie to nie pasuje, ale niestety mogę chodzić głodny lub go zwyczajnie zjeść.

Kolumna nr 4 (przekąska)
Także nic.

Kolumna nr 5 (kolacja)
Ryba i kubek ryżu
Medalion z Łososia (100g) - 2,29zł, Ryż brązowy (8,7% białka) - 0,67zł
Łosoś "smażony" na oleju roślinnym, nie wiem czy nie za dużo go wlałem. Gdy już był gotowy, wyciągnąłem to co z niego zostało i osuszyłem ręcznikiem papierowym. Nawet wyszła panierka sama z siebie.

Ryż gotuje się najdłużej, jakieś 40 minut. Na porcję kolacyjną wystarczy połowa woreczka, najlepiej dzieli się taką paczkę nożyczkami

Do całości dodałem pieczarki (pozostałość po obiedzie rodzinnym). Miały być rano do omletu, stwierdziłem więc, że na kolację jak znalazł. Do popicia zrobiłem sobie napój proteinowy, który jednak szybko zamieniłem na szklankę wody. Przetrawiłbym to biało z obiadem i nic by z tego nie pozostało, "wciągnę" napój przed snem. Aha, ryż doprawiłem cynamonem, musi coś być, bez sosów jest ciężko.

Ćwiczenia:
Ogólnie pakowanie ramion i rąk. Całkiem dobre ćwiczenia, męczą się tylko mięśnie, a jednoczenie nie zalewasz się potem. Przez ostatnie 4 serie używałem hantli 5kg, teraz dodałem po kilogramie na rękę (znalazłem kilogramowe "ciężarki" (coś w rodzaju worków z grochem), przypinane rzepem, chyba na kostki). Efekt mnie zadziwił (pozytywnie), w tej chwili nie wiem czy to te dodatkowe kilogramy czy zmęczenie materiału. Do tej pory nie mogę się pozbyć uczucia przypakowania i bólu rąk. Wykonanie zaliczę na 95% + AB Ripper na jakieś 85%. Jutro Yoga, zastanawiam się co będę robił...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz